Miłość, szczęście i uzdrawianie są wzajemnie ze sobą powiązane – ma to sens. Pewne badanie wskazało, że nawet przy zapewnieniu wszystkich podstawowych potrzeb, ludziom nie udaje się rozkwitnąć bez kochającego związku. (1)
Silne, miłosne więzi są fundamentalnymi budulcami ewolucji. Bez miłości i towarzyskich interakcji, ludzie mogliby stać się całkiem innym gatunkiem. Nawet najbardziej prymitywne bakterie wykazują interakcje społeczne, które podtrzymują ich zbiorowość oraz sprawiają, że jest silniejsza, niż suma wszystkich jej części (pojedynczych komórek). (1)
Jednym ze wspólnych mianowników stulatków (ludzi dożywających setnego roku życia) jest posiadanie przez nich silnych więzi z rodziną i przyjaciółmi. Zasadniczo, jako rasa ludzka, poszukujemy socjalności, aby czuć się bezpiecznymi i akceptowanymi przez innych. Gdy osiągniemy poczucie miłości, akceptacji i bezpieczeństwa, reagujemy odprężeniem. (2)
Szukanie miłości jako forma przetrwania
W wieku dziecięcym, jesteśmy zaprogramowani na szukanie miłości i akceptacji u swoich rodziców bądź opiekunów, co zapewnia nam uczucie bezpieczeństwa. Toteż, pragnienie bycia kochanym i aprobowanym jest genetycznie zakodowane w naszym układzie nerwowym. Co więcej, badania pokazują, że wiele z naszych funkcji fizjologicznych jest zależnych od miłości. (1, 2)
Właśnie to poczucie bezpieczeństwa, uzyskane dzięki miłości i akceptacji, wytwarza tę samą chemiczną „nagrodę” w naszych organizmach, która napędza aspekty łaknienia, trawienia, wzrostu, rozwoju oraz reprodukcji. (3)
Badania wskazują również dużą rolę miłości w redukowaniu stresu i wspieraniu zdrowia, jako że dostarcza nam korzystnej motywacji oraz zachowań, które działają na rzecz przetrwania. (4) Odkryto ponadto, że radosne działania (takie jak miłość) mogą aktywować obszaru mózgu odpowiedzialne za emocje, uważność, motywację i pamięć, a także wpływać na autonomiczny układ nerwowy, który zarządza naszą reakcją na stres. (5) Nauka mówi, że stres i bolesne przeżycia zwiększają ryzyko chorób, zaś zachowania socjalne w postaci miłości, wiary, nadziei lub śmiechu łagodzą doświadczanie stresu i bólu. (3)
Miłość idzie często ramię w ramię z uczuciami radości, zainteresowania i zadowolenia, a nauka pokazała wiele intrygujących korzyści płynących z tych pozytywnych emocji. Pozytywny stan psychiczny jest powiązany z poprawionym zdrowiem i samopoczuciem, ma między innymi dobroczynny wpływ na rytm serca, ciśnienie krwi i markery stanu zapalnego. (6) Radość połączono też z niższą śmiertelnością i wskaźnikami stresu w badaniu na osobach w wieku od 65 do 86 lat (7), a badania wykazują, że dobre emocje, jak radość, zainteresowanie, zadowolenie i miłość są współzależne w optymalizowaniu naszego zdrowia i samopoczucia. (8)
Choć bycie towarzyskim jest wyuczoną formą stwarzania poczucia bezpieczeństwa i przynależności, dotyk jest uważany za wrodzoną, instynktowną formą miłości, bezpieczeństwa i dobrostanu. (3) Obdarzanie troskliwym, kochającym dotykiem, przytulanie kogoś w potrzebie czy też masaż – wszystkie stymulują naturalną produkcję oksytocyny przez nasz organizm. Oksytocyna to hormon kojarzony z miłością, więzią, hojnością i troską o innych. W uproszczeniu: im mocniej kochamy, tym więcej oksytocyny produkujemy i tym lepiej potrafimy kochać. (9)
Czy oksytocyna może być uzdrawiającą siłą miłości?
Badania sugerują, że wytwarzanie oksytocyny jest zespolone z licznymi korzyściami zdrowotnymi, w tym z odczuwaniem przyjemności, szczęśliwości, stabilnością nastroju i sprawniejszym radzeniem sobie ze stresem. Oksytocyna wiąże się ze zwiększoną interakcją społeczną i jest łączona z długowiecznością oraz reakcją antystresową w osi podwzgórcze-przysadka-nadnercza, która jest głównym szlakiem łączącym nasz mikrobiom jelitowy z mózgiem. Jego działanie ma wpływ na niemal każdą fizjologiczną funkcję organizmu. (10)
Od potrzeby miłości do bycia miłością
Badania podpowiadają, że zgodnie z naszą genetyką potrzebujemy miłości i aprobaty, aby odczuwać bezpieczeństwo. To bezpieczeństwo napędza instynkt społeczny, a nawet ewolucję. (1, 2, 3, 9) Ponadto, okazuje się, że oksytocyna, hormon miłości, jest wytwarzana w sposób naturalny nawet wtedy, gdy nie istnieje żadna gwarancja, że spotka nas nagroda w postaci bycia kochanym, akceptowanym bądź bezpiecznym.
Z perspektywy ajurwedyjskiej, zmiana następuje przy przejściu z dzieciństwa, gdy potrzebujemy miłości aby czuć się bezpiecznie i przetrwać, w dorosłość, gdy zadowala nas obdarzanie miłością i troską.
Dopamina, znana jako hormon nagrody, uwalnia się w naszych ciałach, kiedy otrzymujemy akceptację i aprobatę od innych. Przyjemność wytworzona przez ten hormon napędza zaś naszą chęć na dalsze nagrody.
Z drugiej strony, oksytocyna jest uwalniana, kiedy dajemy swoją miłość innym, bez obietnicy nagrody ani oczekiwania, że dostaniemy coś w zamian. (10) To przejście od potrzeby miłości do bycia miłością jest głównym założeniem nauk wedyjskich, w tym jogi oraz Ajurwedy.
Ugruntuj byt, dokonuj działań, zmieniaj swoje życie
Być może najbardziej bezpośrednim sposobem dokonania zmiany z potrzeby miłości na bycie miłością jest medytacja. Medytacja zapewnia ciszę, niezbędną do osiągnięcia większej samoświadomości. Z podwyższoną świadomością siebie, łatwiej jest dostrzec, kiedy angażujemy się w działania i zachowania wynikające z potrzeby miłości, zamiast z bycia miłością.
Choć medytacja może dostarczyć nam świadomości, jedyną metodą zmiany starych wzorców zachowań jest podjęcie działania. Działanie (karma) oparte na naszej prawdziwej naturze (być miłością, zamiast jej potrzebować) prowadzi do tworzenia nowych połączeń neurologicznych w mózgu, pozwalających w efekcie uwolnić się od potrzeby akceptacji.
Dokonywanie przypadkowych dobrych uczynków jest jednym z pierwszych kroków. Spróbujcie napisać notkę albo wysłać SMS z czymś w rodzaju: „Cześć, życzę ci po prostu wspaniałego dnia. Całuję!”
Wedyjska recepta na szczęście, Yogastha Kuru Karmani, oznacza: określ siebie, potem działaj. Tym samym, z punktu widzenia Ajurwedy, sama medytacja nie jest drogą do szczęścia. Medytacja jest co prawda użytecznym narzędziem; lecz bez zaangażowania się w przemianę w oparciu o zwiększoną samoświadomość, będzie ona, dosłownie, zaledwie połową sukcesu.
Ayur znaczy życie, a veda znaczy prawda: zatem, Ajurweda tłumaczy się jako prawda o życiu. Medytacja, joga i inne ajurwedyjskiej techniki wszystkie określają nasz byt, obecność, zapewniają ciszę, ale druga połowa ajurwedyjskiej recepty na szczęście wymaga działania.
Działanie musi być podjęte biorąc pod uwagę naszą vedę, prawdę o nas. NASZĄ PRAWDĄ JEST MIŁOŚĆ. Zamiast wydawać tak wiele energii na bycie kochanym przez innych, pora zacząć ucieleśniać miłość. To jest prawda o naszym życiu: pozwólmy naszej miłości świecić.
Zobacz też: Wszystko, czego potrzebujesz, to miłość na naszym blogu!
Great content! Super high-quality! Keep it up! 🙂